
Chciałoby się napisać coś pozytywnego na zakończenie jakże burzliwego sezonu piłkarskiej ekstraklasy. Na klawisze nie cisną się jednak żadne ciepłe słowa pochwały
W czasach gdy najsilniejsza liga powstaje we Wrocławiu i to bynajmniej nie z powodu finansowego zaangażowania w Śląsk Solorza, wiara w sens i prawdziwość piłkarskich rozgrywek staje się coraz bardziej nikła. Bezmiar głupoty naszych działaczy piłkarskich i wieloletnie braki infrastrukturalne kończą sięszopką z przyznaniem/nieprzyznaniem (niepotrzebne skreślić) licencji ŁKS i samymi wyjazdowymi bojami naszych drużyn w europejskich rozgrywkach.
To tylko wydarzenia ostatnich dni, a warto pamiętać, co działo się u początków sezonu, gdy nie wiadomo było nawet, kto tę ligę będzie tworzyć. Analogiczna sytuacja zresztą powstaje ponownie. Ciągle jesteśmy w ogonie Europy i to nie tylko dlatego, że nasza reprezentacja zajmuje zaledwie 39. miejsce w najnowszym rankingu FIFA za takimi piłkarskimi tuzami jak Izrael czy Bośnia i Hercegowina...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz